Agatę miałem okazję poznać kilka lat temu na sesji portretowej, na którą przywiózł ją do mojego studia Paweł. Potem z Agatą współpracowaliśmy przy sesjach kobiecych, beauty, sesji produktowej, sesji portretowej wykonanej aparatami analogowymi i sesji w plenerze, aż przyszła pora na wspólną sesję z Pawłem – na sesję narzeczeńską.
Sesję narzeczeńską Agaty i Pawła planowaliśmy już jakiś czas, ale zawsze coś. Jak brak pogody, to zajęte terminy itp. W końcu udało nam się spotkać i w połowie sierpnia, w pełni sezonu ślubnego i przy przepięknej pogodzie poczynić te zdjęcia. W sierpniu pogoda i temperatura pozwala na robienie zdjęć w plenerze wyłącznie rano lub późnym popołudniem – przynajmniej ja wyznaję taką teorię. Wybraliśmy tą drugą opcję zahaczającą o zachodzące słońce.
Sesja narzeczeńska w lesie, to dobry pomysł by przy wysokich temperaturach i mocno palącym słońcu znaleźć miejsce gdzie jest kawałek cienia, a i też sama temperatura jest wtedy znośna. Jak wyszło oceńcie sami. Zapraszam na kilka kadrów z sesji narzeczeńskiej w lesie.
Agato i Pawle – dziękuję Wam za zaufanie i kolejny raz za skorzystanie z moich usług fotograficznych.
Sesja narzeczeńska w lesie
Więcej informacji kiedy zrobić najlepiej i jak się przygotować do sesji narzeczeńskiej znajdziecie na mojej stronie www
Zapraszam także na moje konto na Instagramie, na którym znajdziecie miedzy innymi sesję narzeczeńskie. https://www.instagram.com/jaroslaw_kozlowski/